Majówkę prowadził jak zwykle Jan Tabencki– prezes Otwockiego Koła i członek Zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy imienia Władysława Reymonta. Przypomniał, że od roku 2000, Roku Reymontowskiego, przywracano mieszkańcom miasta pamięć o związkach Reymonta z Otwockiem. Zwieńczeniem Roku Reymontowskiego było umieszczenie tablicy pamiątkowej na jednym z budynków, w których mieszkał i pracował pisarz. Od tamtego Roku minęło 15 lat. Kiedy w 2005 roku powstało otwockie Koło Stowarzyszenia - powiedział J. Tabencki - zainicjowaliśmy zwyczaj dorocznych spotkań na Majówce Reymontowskiej, w pierwszą sobotę po dacie urodzin pisarza. W tym roku spotkaliśmy się po raz dziesiąty. Jest to nasz mały jubileusz! W bieżącym roku obchodzimy go razem z 90.rocznicą przyznania Reymontowi Nagrody Nobla.

Po złożeniu kwiatów pod tablicą pamiątkową przez młodzież szkolną i wymienione wyżej osoby oficjalne, szanowni goście jak co roku mówili o walorach przyrodniczych i klimatycznych otwockich sosen, o tym jak ważnym dla miasta i całego powiatu jest przypominanie o związkach Reymonta z Otwockiem. Mówili o potrzebie opieki nad czekającym na niezbędne prace remontowo-adaptacyjne domkiem, w który najczęściej pracował Reymont przyjeżdżając z wizytą do teściów.

Kiedy uroczystość zmierzała do końca, prezes Otwockiego Koła naszego stowarzyszenia zaproponował, by w roku 90 – rocznicy uzyskania Nagrody przez naszego Noblistę, nie kończyć- jak zwykle na słowach, lecz pójść krok dalej. Poprosił dostojnych gości, aby uczestniczyli w symbolicznym przejęciu budynku na rzecz przyszłego mini-muzeum, budynku, w którym jak wynika z zachowanych materiałów, Reymont siedząc przy sosnowym biurku pracował nad czwartą częścią „Chłopów”-LATO.

Symboliczne przejęcie (za zgodą właścicieli) odbyło się poprzez akt umocowania na ścianie budynku tablicy Otwockiego Koła naszego Stowarzyszenia, jako strażnika i orędownika idei zorganizowania Muzeum Reymontowskiego - być może jako filii Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Prezesowi Janowi Tabenckiemu udało się przed laty zorganizować dwa do dziś funkcjonujące muzea, jedno w Otwocku, drugie w Karczewie. Przysłowie mówi, że do trzech razy sztuka! Oby tak było i tym razem. Wszyscy oficjalni goście zaaprobowali ideę i jako wyraz poparcia, chętnie wzięli udział w sesji fotograficznej przy tablicy zamocowanej na budynku przyszłego muzeum. Dużą rolę w doprowadzeniu do realizacji tego zamierzenia odegrać mogą dziennikarze, szczególnie ze stowarzyszenia spod znaku Reymonta, którym postać Noblisty jest wyjątkowo bliska. Wydaje się, że takie wsparcie dziennikarskie dla publicznych deklaracji władz miasta i powiatu otwockiego może mieć ogromną wagę. Sprzyjają temu takie okoliczności jak tegoroczna 90. rocznica Nagrody Nobla i przyszłoroczna 90. rocznica śmierci Reymonta.

Dalsza część majówki przy pięknej pogodzie, muzyce „Strefy Ciszy”, smacznym jedzeniu upłynęła na terenie bazy edukacyjno-muzealnej „Torfy”. Gospodarzem miejsca i przewodnikiem po zbiorach muzeum był Przemysław Skrzypiec –Nowak. Spacer do rezerwatu imienia Janusza Kozłowskiego „Na Torfach” stanowił ukoronowanie jak zwykle udanej Reymontowskiej Majówki.  

Jan Tabencki